ROZSTRZYGNIĘCIE VI SZKOLNEGO KONKURSU ORTOGRAFICZNEGO DYKTANDO 2012
dodany przez Monika Maculska dnia 2012-12-19
dodany przez Monika Maculska dnia 2012-12-19
19. grudnia 2012 roku odbyło się rozdanie nagród VI edycji Szkolnego Konkursu Ortograficznego – Dyktando 2012.
Oto wyniki:
I miejsce - Adam Hejnar z klasy III TCPG,
II miejsce - Kamila Guzik z klasy III TCPG,
III miejsce ex aequo - Edyta Kilar z klasy II TCPG,
Mateusz Smalarz z klasy IV TCPG.
Tegoroczne dyktando, pełne pułapek ortograficznych i interpunkcyjnych, nie przysporzyło kłopotów czwórce najlepszych uczniów. U pozostałych piszących powtarzały się błędy: Hrubieszów; nie najdłuższej; niedomagała czy mercedes.
W czasach, gdy ortografia „leży”, publikujemy tekst tegorocznego dyktanda i prosimy, by uczniowie i Państwo Słuchacze zmierzyli się z nim lub je przeanalizowali.
Zwróćcie, proszę, uwagę nie tylko na stosowanie zasad pisowni, ale również na interpunkcję.
W czasach, gdy ortografia „leży”, publikujemy tekst tegorocznego dyktanda i prosimy, by uczniowie i Państwo Słuchacze zmierzyli się z nim lub je przeanalizowali.
Zwróćcie, proszę, uwagę nie tylko na stosowanie zasad pisowni, ale również na interpunkcję.
Dyktando 2012
Henryk Nowak, hydrolog pracujący w Ojcowskim Parku Narodowym, kupiwszy niedrogo jakiegoś mercedesa z przyczepą, postanowił wyjechać na wschód Polski. W piątek, gdy wrócił z pracy, zajął się kompletowaniem adresów całej rodziny. Już w sobotnie popołudnie wuj Jurek namówił go na niedługą podróż do lekko przygłuchawej ciotuni Grażyny, mieszkającej w Hrubieszowie przy nie najdłuższej ulicy Adama Mickiewicza, blisko centrum i niedaleko ruchliwego skrzyżowania.
Staruszka niedomagała, powłóczyła z lekka prawą nogą, nie lubiła hałasu dochodzącego z podwórza oraz co dwutygodniowych wizyt u lekarza. Nie cierpiała sera goudy, świeżych jarzyn oraz smażonego wieprzowego udźca. Na domiar złego uważała, że nierozmawianie z sąsiadami to właściwy sposób postępowania. Była honorowa i zuchwała. Jednakże Henryk, jako trzydziestopięcioletni siostrzeniec obdarzał ja wielkim szacunkiem. W popołudniowe godziny siadali w superwygodnych fotelach i słuchali utworów polskiego kompozytora Fryderyka Chopina.
Wuj Jerzy był przeciwieństwem ciotki. Był życzliwy, wyrozumiały, a nawet humanitarny. Rozwijał współpracę przygraniczną Hiszpanii, jednego z piętnastu euroregionów. Zniecierpliwiony i znudzony muzyką poważną znienacka zaproponował wszystkim wycieczkę do czterech krajów Unii Europejskiej, w których poprzez stworzenie obszaru pozbawionego wewnętrznych granic nastąpił postęp społeczno - gospodarczy. Nazajutrz samochód marki Mercedes był przygotowany do podróży na zachód Europy.
Staruszka niedomagała, powłóczyła z lekka prawą nogą, nie lubiła hałasu dochodzącego z podwórza oraz co dwutygodniowych wizyt u lekarza. Nie cierpiała sera goudy, świeżych jarzyn oraz smażonego wieprzowego udźca. Na domiar złego uważała, że nierozmawianie z sąsiadami to właściwy sposób postępowania. Była honorowa i zuchwała. Jednakże Henryk, jako trzydziestopięcioletni siostrzeniec obdarzał ja wielkim szacunkiem. W popołudniowe godziny siadali w superwygodnych fotelach i słuchali utworów polskiego kompozytora Fryderyka Chopina.
Wuj Jerzy był przeciwieństwem ciotki. Był życzliwy, wyrozumiały, a nawet humanitarny. Rozwijał współpracę przygraniczną Hiszpanii, jednego z piętnastu euroregionów. Zniecierpliwiony i znudzony muzyką poważną znienacka zaproponował wszystkim wycieczkę do czterech krajów Unii Europejskiej, w których poprzez stworzenie obszaru pozbawionego wewnętrznych granic nastąpił postęp społeczno - gospodarczy. Nazajutrz samochód marki Mercedes był przygotowany do podróży na zachód Europy.
Monika Maculska
Copyright © ZSKU KROSNO 2024