Byliśmy na wystawie…
dodany przez Elżbieta Gancarz dnia 2017-01-13
dodany przez Elżbieta Gancarz dnia 2017-01-13
Nie było miejsca dla Ciebie, w Betlejem w żadnej gospodzie
i narodziłeś się Jezu, w stajni, w ubóstwie i chłodzie
W dniu 10 stycznia klasa III TCPG/FT, pod opieką Pań: Doroty Bałuki i Elżbiety Gancarz wybrała się na wystawę eksponowaną przez Muzeum Podkarpackie w Krośnie ukazującą szopki z całego świata.
Wśród nich znalazły się stajenki betlejemskie z najdalszych zakątków świata, np. Peru, Zambii czy Indii. Były też szopki z Japonii, Meksyku, Stanów Zjednoczonych, Australii, ale też z Europy: z Niemiec, Austrii, Włoch oraz oczywiście z Polski. Każdy kraj przedstawił swoją wizję narodzenia Chrystusa. Niektóre robiły naprawdę niesamowite wrażenie, jak np. szopki ze szkła, szpilek i makaronu oraz z włóczki, ze srebra czy parafiny. Piękne były też szopki w całości wykonane z drewna, w tym szopki z Polski. Duże wrażenie robiła ta, której podstawą były dłonie człowieka. Niesamowita była też taka, która ukazywała dostojnego Józefa, który jednocześnie okrywał i chronił Maryję z dzieciątkiem swoim płaszczem, a w dłoni trzymał latarnię. To, co niewątpliwie warte jest podkreślenia, to kunszt i pomysł wykonania oraz klimat i nastrój tych instalacji.
Dodatkową atrakcją było wysłuchanie pieśni o charakterze bożonarodzeniowym w różnych językach, np. arabskim. Moim skromnym zdaniem żadna jednak nie przebije naszych kolęd, takich jak Lulajże Jezuniu czy Mizerna cicha.
Po wpisaniu się do księgi pamiątkowej, w której odnotowaliśmy swoje wrażenia, bogatsi o nowe doświadczenia, wróciliśmy do domu i pracy.
W tym miejscu pragnę podziękować w imieniu swoim i klasy Pani Dorocie Bałuka za inicjatywę i opiekę nad młodzieżą.
Wśród nich znalazły się stajenki betlejemskie z najdalszych zakątków świata, np. Peru, Zambii czy Indii. Były też szopki z Japonii, Meksyku, Stanów Zjednoczonych, Australii, ale też z Europy: z Niemiec, Austrii, Włoch oraz oczywiście z Polski. Każdy kraj przedstawił swoją wizję narodzenia Chrystusa. Niektóre robiły naprawdę niesamowite wrażenie, jak np. szopki ze szkła, szpilek i makaronu oraz z włóczki, ze srebra czy parafiny. Piękne były też szopki w całości wykonane z drewna, w tym szopki z Polski. Duże wrażenie robiła ta, której podstawą były dłonie człowieka. Niesamowita była też taka, która ukazywała dostojnego Józefa, który jednocześnie okrywał i chronił Maryję z dzieciątkiem swoim płaszczem, a w dłoni trzymał latarnię. To, co niewątpliwie warte jest podkreślenia, to kunszt i pomysł wykonania oraz klimat i nastrój tych instalacji.
Dodatkową atrakcją było wysłuchanie pieśni o charakterze bożonarodzeniowym w różnych językach, np. arabskim. Moim skromnym zdaniem żadna jednak nie przebije naszych kolęd, takich jak Lulajże Jezuniu czy Mizerna cicha.
Po wpisaniu się do księgi pamiątkowej, w której odnotowaliśmy swoje wrażenia, bogatsi o nowe doświadczenia, wróciliśmy do domu i pracy.
W tym miejscu pragnę podziękować w imieniu swoim i klasy Pani Dorocie Bałuka za inicjatywę i opiekę nad młodzieżą.
E .Gancarz
Copyright © ZSKU KROSNO 2025