Ja nie chcę spać, ja nie chcę umierać,
chcę tylko wędrować po pastwiskach nieba,
białozielone obłoki zbierać,
nie chcę nic więcej, nie chcę nic mniej.
Są jeszcze brzegi, na których nie byłam,
są jeszcze śniegi, których nie wyśniłam,
są pocałunki, na które czekam,
listy z daleka, drogi pod wiatr.
Ja nie chcę spać, ja nie chcę umierać,
chcę tylko wędrować po pastwiskach nieba,
białozielone obłoki zbierać,
niczego więcej mi nie potrzeba.
A chociaż nie ma tam brzegu mojego,
śniegów i nieba, nieba zielonego,
noc mnie nie nuży, dzień się nie dłuży,
być wciąż w podróży, w drodze pod wiatr.
Warto przypomnieć tę sylwetkę twórczą, gdyż w swoim czasie przez swe nietuzinkowe życie i twórczość, była najbardziej rozpoznawalną tekściarą. Jej piosenki śpiewali: Maryla Rodowicz, Violetta Villas, Kalina Jędrusik, Edmund Fetting
Agnieszka Osiecka przyszła na świat 9 października 1936 roku w Warszawie w artystycznej rodzinie – matka Maria była pisarką, a ojciec, Wiktor Osiecki, pianistą. Edukowała się na kilku kierunkach: dziennikarstwie na Uniwersytecie Warszawskim oraz na Wydziale Reżyserii Filmowej Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej i Filmowej w Łodzi. W czasach studenckich udzielała się w Studenckim Teatrze Satyryków, gdzie zadebiutowała jako autorka tekstów piosenek.
W 1954 roku ukazał się jej debiut prozatorski, a właściwie reportażowy w czasopiśmie „Głos Wybrzeża”. Współpracowała także z czasopismami: „Nowa Kultura”, „Sztandar Młodych”, „Literatura” „Kultura”, „Polska”. Była partnerką wybitnych osobowości: Marka Hłasko, Daniela Passenta i Jeremiego Przybory, czego pokłosiem są miłosne piosenki oraz epistolografie. Napisała ponad 2000 utworów: Małgośka, Niech żyje bal, Wariatka tańczy. Ponadto wydała kilkanaście powieści, felietonów i sztuk teatralnych: Niech no tylko zakwitną jabłonie (1964), Zabiłam ptaka w locie (1970), Biała bluzka (1988). Agnieszka Osiecka odeszła w wyniku powikłań na wskutek choroby nowotworowej jelita grubego 7 marca 1997 roku w Warszawie.
Była autorką takich tekstów jak: „Okularnicy”, „Małgośka”, ”Niech żyje bal!”, ”Ballada wagonowa”, ”Szaloną być”, ”Deszcze niespokojne” i wiele, wiele innych. A oto najciekawsze cytaty z jej twórczości:
„Nie wierzę w brak czasu. Zawsze jest czas na ten krótki błysk, na ten znak: jesteś dla mnie ważna”.
„Młodość jest potwornie ciężkim przypadkiem i chyba nie ma nikogo, kto by z tego wyszedł bez powikłań”.
„Błagam cię, obudź Mnie rano. Zrobimy sobie na śniadanie jakieś małe Boże Narodzenie”.
„Chociaż raz warto umrzeć z miłości. Chociaż raz. A to choćby po to, żeby się później chwalić znajomym, że to bywa. Że to jest”.
„Przyjaciele moi i przyjaciółki! Nie odkładajcie na później ani piosenek, ani egzaminów, ani dentysty, a przede wszystkim nie odkładajcie na później miłości. Nie mówcie jej »przyjdź jutro, przyjdź pojutrze, dziś nie mam dla ciebie czasu«. Bo może się zdarzyć, że otworzysz drzwi, a tam stoi zziębnięta staruszka i mówi »Przepraszam, musiałam pomylić adres… «. I pstryk, iskierka gaśnie”.
„Jesienny deszcz kończy miłość i zaczyna jesień, a jesień kończy życie i zaczyna zimową śmierć”.
„I oczywiście znowu mi się śniłeś. Dzisiaj znowu okropnie ciebie nie było”.
„Często kocha się »z przerwami«. To znaczy czasem jest tak, że aż brzuch boli i oczy pieką, a czasem jest tak, »że można wytrzymać« i w ogóle myśli się mocno o czym innym”.
„Czy nie wiesz gapo, że w przyrodzie nic nie ginie, bo nie miałoby gdzie się podziać?”.
„Życie zazwyczaj trwa za krótko, chcesz coś powiedzieć – no to mów”.
Dla tych, co lubią dobrą poezję z nutką melancholii, serdecznie polecam.
Elżbieta Misiak-Gancarz
Copyright © ZSKU KROSNO 2024