dodany przez Elżbieta Misiak-Gancarz dnia 2020-10-02
Ludzie genialni są jak meteory,spalając się,dodają blasku epoce,w której żyją
Napoleon Bonaparte
W dniu 29 września klasa II5 Technikum miała okazję wybrać się do Krośnieńskiego BWA na wystawę prac Andy Warhola. Intencją tej aktywności było ukazanie młodzieży sylwetki XX-wiecznego artysty, zarówno w wydaniu nietuzinkowej biografii, jak i dzieła w stylu pop art. Młodzież od przewodnika wystawy mogła się dowiedzieć, że bardzo duży wpływ na to, kim Andy Warhol się stał, jaką drogę wybrał, miała jego matka. Pani opowiadała o trudach życia tej wiejskiej rusińskiej rodziny, emigracji za chlebem ojca artysty, wytrwałości kobiety, która, by dostać się na statek i dołączyć do męża - pieszo z miejscowości Mikova na Słowacji przeszła do Gdańska. Dziś takie rzeczy są niewyobrażalne, jak choćby to, że matka Andy’ ego na początku jego drogi twórczej wycinała z gazety skrawki papieru, by syn mógł z nich stworzyć oryginalną kompozycję. Pojawiły się też smutne informacje dotyczące choroby artysty, jego przedwczesnej śmierci, samotności, nieśmiałości. Jednak najważniejsze w tym spotkaniu było przyjrzenie się fragmentowi spuścizny Słowianina, który w XX wieku nagrywał dźwięki, pracował jako model, odgrywał happeningi,reżyserował filmy, tworzył metodą sitodruku, pisał książki, rzeźbił, tworzył prace z dziedziny grafiki komputerowej, wykorzystywał do swoich prac fotografię, sztukę użytkową, a także malarstwo Leonardo da Vinci. To tylko niewielki wycinek dokonań i zainteresowań twórcy.
Dobrze, że docierają do nas i są organizowane takie wystawy, dzięki którym nasza młodzież może posłuchać i zobaczyć, że aby zostać kimś-musi mieć kogoś, kto przypnie mu skrzydła, poprowadzi, wskaże drogę. Natomiast jedno jest pewne - na efekt, każdy musi zapracować sam. Najważniejsze, żeby robić coś z pasją, z użyciem talentu i sprzyjających okoliczności.
Tego moim uczniom i naszej młodzieży szczerze życzę.
Elżbieta Misiak-Gancarz
dodany przez Elżbieta Misiak-Gancarz dnia 2020-09-28
Jak pięknie by mogło być
Na ziemi wiecznie zielonej
Wystarczy wiedzieć, gdzie wstaje świt
I pójść, pójść w tę stronę
Jonasz Kofta
W dniu 18 września wcześnie rano - z inicjatywy i we współpracy z Samorządem Szkolnym-rozpoczęliśmy sprzątanie naszego świata. Dla uczniów naszej szkoły jest nim z całą pewnością jej otoczenie: drzewa i krzewy, kwiaty i klomby, ścieżki i droga, która do niej zmierza i zapewnia powrót do domu. Wyposażeni w worki na śmieci oraz rękawiczki o godz.7:30 ruszyliśmy na wielkie sprzątanie, najpierw obejścia szkoły, a następnie ulicy Szpetnara. Zgodnie z wytycznymi co do segregacji odpadów, osobno składowaliśmy szkło, papier oraz plastik.Trochę się tego uzbierało. Mimo niskiej temperatury nikt nie narzekał, a praca zachęcała do rozmów o życiu, o potrzebie takiej aktywności, o wpływie człowieka na lepszą przyszłość całej planety. Kiedy rozgrzaliśmy na chwilę ręce w budynku, pograbaliśmy liście, tak by odsłonić nasz ogród, o który na co dzień dbają Państwo z obsługi. Tym razem nieco ich wyręczyliśmy.
W tym miejscu pragnę podziękować moim kolegom: Iwonce Zajchowskiej i Tomkowi Judzickiemu za pomoc w organizacji tego przedsięwzięcia, wspólną pracę oraz naszej młodzieży z klasy II5 Technikum, a także II4-letniej, bo też dołożyli poranną cegiełkę dla szczytnego i chwalebnego celu. Mam nadzieję, że taki dzień jak ten, czyli coroczne, cykliczne sprzątanie świata jest nie tylko lekcją ekologii, ale i naszym obowiązkiem, bo jeśli nie my, to kto?
Elżbieta Misiak-Gancarz
Wychowawczyni klasy II5 Technikum
dodany przez Karolina Kężałek dnia 2020-09-22
„Mamy tylko jedną Ziemię,
a jej przyszłość zależy od każdego,
na pozór niewielkiego, ludzkiego
działania - zależy od każdego z nas!”
Florian Plit
W piątek, 18 września, nasza szkoła uczestniczyła w ogólnopolskiej akcji ekologicznej „Sprzątanie świata – Polska 2020”. Celem tej akcji jest m.in. inicjowanie działań, które pomogą przyrodzie w usuwaniu śmieci, pozostawionych przez człowieka.
Realizując powyższy cel, Samorząd Uczniowski włączył się do tych działań, poprzez zorganizowanie szkolnej akcji sprzątania najbliższych okolic naszej placówki. W wydarzeniu wzięło udział ok. 40 osób. Uczniowie zaopatrzeni w worki i rękawice oraz pozytywnie zmotywowani szczytnym celem akcji, ruszyli sprzątać wyznaczone tereny.
Klasa II T5, pod opieką Pani Elżbiety Misiak-Gancarz oraz Pana Tomasza Judzickiego, uprzątnęła teren wokół szkoły oraz od ulicy Szpetnara. Grupa 30 uczniów z klas: II, III i IV T, na czele z Paniami – Ewą Wajs i Karoliną Krężałek, udała się w okolice Parku Jordanowskiego i wędrując wzdłuż rzeki Lubatówki oraz ulicą Parkową i Olejarską, oczyściła tamtejszy grunt. A sprzątania było naprawdę dużo, co zostało uwiecznione na fotografii! Uzbieraliśmy aż 15 worków różnych odpadów!
Bardzo dziękuję przede wszystkim Młodzieży za udział w tym wydarzeniu, za ich mobilizację i poświęcenie. Dziękuję również nauczycielom: Pani Elżbiecie Misiak-Gancarz, Panu Tomaszowi Judzickiemu oraz Ewie Wajs za zaangażowanie i pomoc w organizacji pracy.
Akcja przebiegła nadzwyczaj sprawnie. Sprzątanie było nie tylko ciężką pracą fizyczną, ale także nauką ekologii oraz formą integracji na świeżym powietrzu. Mam wielką nadzieję, że tego typu działania zaowocują chęcią codziennego dbania o środowisko i udowodnią, że są pożytecznym narzędziem w procesie edukacji ekologicznej całego społeczeństwa.
Karolina Krężałek
organizatorka akcji
dodany przez Elżbieta Misiak-Gancarz dnia 2020-08-31
A w górach już jesień
I spieszne odloty, pożegnań czas…
Janusz Kondratowicz
Wszystko, co dobre szybko się kończy. Pozostawia wspomnienia ,które na długo goszczą na zdjęciach, ale też w naszej pamięci. Kształtują poczucie spełnienia i samorealizacji.Przed Wami nowy rok szkolny 2020/2021.U jego progu naszym uczniom i podopiecznym życzymy wielu sukcesów, powodów do radości i zadowolenia z wyników nauczania, wysokich lokat w konkursach, spełnienia marzeń na edukacyjnym szlaku oraz dużo sił, zdrowia i wytrwałości w szkolnej codzienności. Tych sił , odwagi i mądrości życzymy sobie również my, nauczyciele. Tak, by na końcu tej drogi cieszyć się Waszym szczęściem.
Powodzenia! Pamiętajcie, że zawsze możecie na nas liczyć, a my nie oczekujemy zbyt wiele, wystarczy zrozumienie i ludzka życzliwość.
Wychowawczyni klasy II 5 technikum
E.Misiak-Gancarz
dodany przez Elżbieta Misiak-Gancarz dnia 2020-08-31
Kiedy się wypełniły dni i przyszło zginąć latem,
prosto do nieba czwórkami szli żołnierze z Westerplatte….
K. I. Gałczyński
To już 81 lat. Dziś, kiedy wokół nas pachnie wolność, kiedy przychodzimy po długiej, nie tylko tej spowodowanej wakacjami, nieobecności do szkoły - trudno powrócić do przeszłości tak smutnej, tak zaskakującej. W zachowanych wspomnieniach z 1939 roku, wrzesień jawi się jako wyjątkowo słoneczny, gorący. Nie dowierzano, że będzie początkiem długich, prawie sześciu lat koszmaru dla milionów ludzkich istnień, również tych, którzy mieli rozpocząć swoją pierwszą, a może kolejną szkolną przygodę wraz z klasą, swoimi nauczycielami, wychowawcami.
A tutaj… ”kraju runęło niebo/Tłumy obdarte z serca i ciała i dymił ogniem każdy kęs chleba i śmierć się stała”- pisał Krzysztof Kamil Baczyński w wierszu „Mazowsze”. Trudno sobie wyobrazić dziś tamten czas, kiedy na wyciągnięcie ręki mamy życzliwych nam ludzi, dobre warunki do zdobycia wykształcenia, możemy się rozwijać, spełniać marzenia. Poeta „czasu kurz” w gorzkich słowach podkreślał dramat swojego pokolenia, pozbawionego możliwości normalnej edukacji, na co dzień obcującego ze śmiercią i na ten kres w młodym wieku skazanych. Baczyński, który jak wielu innych młodych Polaków chwycił w obronie ojczyzny za broń, we wspomnianym już wyżej wierszu prosił przyszłe pokolenia o pamięć, o uznanie: gdy w boju padnę, o daj mi imię, moja Ty twarda, żołnierska ziemio! Nie możemy być obojętni na ten poetycki testament, bo choć Sława Przybylska śpiewając, pyta: Gdzie są chłopcy z tamtych lat… i znajduje jedynie nieśmiały, drewniany w polu krzyż, mamy moralny obowiązek czcić pamięć o umarłych. Bo ,gdyby nie oni, nie byłoby nas tutaj…
Ku refleksji tych kilka słów skreśliła:
E.Misiak-Gancarz
dodany przez Elżbieta Misiak-Gancarz dnia 2020-06-25
Podróżuj, śnij, odkrywaj!
Mark Twain
Wszystkim mieszkańcom internatu, naszym wychowankom, młodzieży – życzymy udanych, spokojnych, bezpiecznych wakacji. Ten rok był dla nas wszystkich bardzo trudny i ze wszech miar szczególny. Musieliśmy się nauczyć żyć inaczej, dbać o siebie i innych. Był krótszy we wzajemnych relacjach, współpracy i edukacji.
Miejmy nadzieję, że w nowym roku szkolnym powrócimy jak spłoszone ptaki do swych gniazd i znowu będziemy mogli wzajemnie się rozwijać i wspierać.
Uważajcie na siebie! Do zobaczenia!
W imieniu wychowawców i opiekunów:
Elżbieta Misiak-Gancarz
dodany przez Elżbieta Misiak-Gancarz dnia 2020-06-05
Jeżeli szczęście do Ciebie jeszcze nie przyszło, to znaczy,
że jest duże i idzie do Ciebie małymi krokami.
TO BYŁ MAJ...
Zapraszam do lektury fragmentu książki
„Tak naprawdę to różowo nie było. Nie pamiętam kwitnących kasztanów, zapachu Saskiej Kępy, motylków, wiosny i beztroskiego życia. Z perspektywy czasu okres matur wydaje się być całkiem przyjemnym wspomnieniem, ale doskonale pamiętam stres, przygotowania, matury próbne, obawy co do tematów, a zwłaszcza obawy – co dalej z moim życiem?
Najważniejsze były egzaminy, i o ile inni chcieli je zdać jak najlepiej, ja chciałem je po prostu zdać. Wtedy jeszcze nie myślałem, że życie, jakie prowadzę dobiega końca.
Problemy w szkole? To przeszłość.
Przyjaźnie? To przeszłość.
Wszelkie zobowiązania, obietnice, plany – pozostaną niezrealizowane, bo większość z moich znajomych pójdzie swoją drogą. Jeszcze latem ostatni raz spotykać będziemy się na plaży, stadionie, trasach rowerowych, jeszcze trochę wina wypijemy, jeszcze będziemy mieli wspólne tematy do rozmów. Jeszcze mogłem podkochiwać się w tej czy innej dziewczynie. Zawsze skrycie, bo nigdy nie miałem odwagi do żadnej podejść.
To, co zostaje po latach to wspomnienie ostatnich chwil z ludźmi, którzy tworzyli nasze życie przez ostatnie lata (…).
Dlatego tegorocznym maturzystom nie życzę zdanych egzaminów.
Zdacie je na pewno. Jak głosi legenda, a ręczę, że jest prawdziwa – każdy, kto przeczytał ten tekst, zdał maturę.”
Za:
https://jasonhunt.pl/tuz-przed-matura-kwitly-kasztany/
Przeczytajcie! Niech lektura tego tekstu przyniesie Wam szczęście!!! Trzymamy kciuki!
Wierzymy w Was! Będzie dobrze!
Elżbieta Misiak-Gancarz
dodany przez Elżbieta Misiak-Gancarz dnia 2020-05-29
Dziecko ma prawo być sobą.
Ma prawo do popełniania błędów.
Ma prawo do posiadania własnego zdania.
Ma prawo do szacunku. Nie ma dzieci – są ludzie.
Janusz Korczak
Międzynarodowy Dzień Dziecka – dzień ustanowiony w 1954 przez Zgromadzenie Ogólne Organizacji Narodów Zjednoczonych (ONZ) dla upowszechniania ideałów i celów dotyczących praw dziecka zawartych w Karcie Narodów Zjednoczonych (1945) i obchodzony od 1955 w różne dni roku w różnych krajach członkowskich ONZ; w Polsce MDD obchodzony jest 1 czerwca.
W kalendarzu możemy znaleźć święta pokrewne. To m.in.:
- Międzynarodowy Dzień Dzieci-Żołnierzy
- Międzynarodowy Dzień Dzieci Ulicy
- Międzynarodowy Dzień Dziecka Zaginionego
- Dzień Dzieci Będących Ofiarami Agresji
- Światowy Dzień Sprzeciwu wobec Pracy Dzieci
- Dzień Dziecka Afrykańskiego
W Polsce Międzynarodowy Dzień Dziecka obchodzony jest od 1950 w dniu 1 czerwca. Po raz pierwszy zorganizowano go w związku z akcją zbierania podpisów pod Apelem sztokholmskim. Od 1952 stało się świętem stałym. Jego inicjatorem jest organizacja zwana International Union for Protection of Childhood, której celem było zapewnienie bezpieczeństwa dzieciom z całego świata. Od 1994 tego dnia w Warszawie obraduje Sejm Dzieci i Młodzieży.
Przed II wojną światową z inicjatywy Polskiego Komitetu Opieki nad Dzieckiem od 1929 roku w dniu 22 września obchodzono Święto Dziecka. Tego dnia po mszach w kościołach dzieci udawały się do szkół na uroczyste akademie, a następnie na przygotowane wycieczki i zabawy, w czasie których rozdawano słodycze, zakupione ze środków pozyskanych ze zbiórek publicznych.
Do tej pory z okazji Dnia Dziecka w szkołach obchodzony był dzień sportu; były organizowane rozgrywki międzyklasowe, pikniki rodzinne, loterie fantowe, gry, zabawy na świeżym powietrzu. W obliczu pandemii te aktywności w dużym stopniu będą ograniczone. Z całą pewnością jednak kochający rodzice będą się starali przygotować dla swych pociech - małych i dużych - niespodziankę, prezent, spełnić marzenie może wielkie lub całkiem małe.
Są dzieci na tej planecie kochane, szanowane, otoczone troską rodziców, ale musimy pamiętać o tych, które takiego szczęścia nie mają. Są chore, porzucone, samotne, pozbawione edukacji, a ich codzienność to walka o przetrwanie. W tym jednym dniu wszystkim dzieciom na całym świecie życzymy uśmiechu, bo… kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat!
A Ty Rodzicu: Nie bój się miłości. Nigdy.
Skorzystała z dostępnych źródeł i dodała swoje refleksje:
Elżbieta Misiak-Gancarz
dodany przez Elżbieta Misiak-Gancarz dnia 2020-05-25
Godziny przy piórze – one leczą rany.
One też wstrzymują od ran zadawania.
Stanisław Grochowiak
Wiosną tego roku w Bibliotece Publicznej miała się odbyć kolejna - VII edycja konkursu pod hasłem - Krośnieński Turniej Jednego Wiersza. Z powodu pandemii konkurs nie mógł się odbyć w dotychczasowych warunkach i realiach.
W ostatnich dniach dotarła do nas miła wiadomość, że wszyscy uczestnicy z naszej szkoły, którzy zgłosili swoje wiersze do rywalizacji, otrzymali status finalistów tego konkursu.
Oto ich nazwiska:
Z klasy I5 Technikum Paulina Bobek i Marta Ćwiąkała
z klasy II Marlena Skocz
z klasy III Bartosz Bożek
z klasy IV Kacper Drak
Serdecznie Wam gratulujemy! A oto jeden z finałowych wierszy:
Toksyczna miłość
Paulina Bobek, klasa I5
Podcinałeś mi skrzydła, gdy chciałam wzlecieć.
Słodziłeś kłamstwami, bym trwała zawsze jak w klatce ptak,
Co cichym śpiewem wypłakuje swą historię.
Z dnia na dzień nikłam Ci w oczach.
Ma radość prysła jak cichy sen u progu dnia.
Wypatrywałam Ciebie jak kwiaty słońca, a ziemia deszczu.
Ale Ty żałowałeś mi wody…
Teraz jestem suchym badylem
Na mogile uczuć.
Pisanie wierszy to trudna sztuka, a sami autorzy to osoby wyjątkowo wrażliwe. Trzymamy kciuki za Wasz talent i dalsze sukcesy.
Elżbieta Misiak-Gancarz
dodany przez Elżbieta Misiak-Gancarz dnia 2020-05-21
W kalendarzu jest wciąż taki dzień
Przeznaczony wyłącznie dla Ciebie
Pośród innych ukryty dat
Niby w książce ukryty kwiat
Znikną chmury i troski, i cień
Słońce wyjdzie na spacer po niebie
W kalendarzu jest wciąż taki dzień, taki dzień
Przeznaczony wyłącznie dla Ciebie
Mieczysław Fogg
26 maja w kalendarzu wypada Dzień Matki. Jest to święto dedykowane wszystkim mamom na świecie. Młodym i pięknym, szczęśliwym z narodzin swojego pierwszego dziecka, ale też dojrzałym, może zmęczonym, z siwym włosem, pomarszczoną skórą, których dzieci już nie ma blisko nich. Na jej temat powstało mnóstwo wierszy, opowiadań, filmów, dzieł plastycznych. Trudno byłoby zliczyć tytuły.
Z całą pewnością Matka zajmuje wyjątkowe miejsce w życiu każdego dziecka. Wiele z matek –z miłości-oddałoby za swoje dzieci życie.
Dla oddania hołdu i wyrazów szacunku dla wszystkich Mam - w podziękowaniu za ich dobroć, troskę i serce pozwoliłam sobie przytoczyć słowa twórców, pisarzy i poetów, którzy uczucia potrafią wyrażać jak nikt inny. Oto one:
Mama to miękkie ręce. Mama to melodyjny głos, to chuchanie na uderzone miejsce. Mama to samo dobro i przyjemność. Coś, co dobrze mieć w każdej chwili życia ,która koło siebie, dookoła siebie, gdzieś na horyzoncie
M. Wańkowicz
Jest jedna miłość, która nie liczy na wzajemność, nie szczędzi ofiar, płacze a przebacza, odepchnięta wraca-to miłość macierzyńska
J.I. Kraszewski
Matka jest ciepłem, jest pokarmem, matka jest pełnym błogości stanem zadowolenia i bezpieczeństwa (…). Nic nie musisz zrobić aby być kochanym – miłość matki nie jest obwarowana żadnym warunkiem (…). Nie trzeba jej zdobywać.
E. Fromm
Matka, jak Pan Bóg, może kochać wszystkie swe dzieci, każde z osobna i każde najwięcej.
Z. Kossak
Każdą inną ludzką miłość trzeba zdobywać, trzeba na nią zasługiwać pokonując stojące na jej drodze przeszkody, tylko miłość Matki ma się bez zdobywania i bez zasług.
H. Auerbach
Jest na świecie piękna istota, u której jesteśmy wiecznymi dłużnikami – matka.
M. Ostrowski
Może zadanie matki nie polega na dawaniu schronienia, ale obserwowaniu jak dziecko nabiera rozpędu i łagodzeniu jego upadku, kiedy jest już po wszystkim.
J. Picoult
Przychodzą w życiu dni powodzi
Gdy wszystko zdradza nas i zawodzi
Gdy pociąg szczęścia w dal odchodzi
Gdy wraca zło do wiary twierdz
Gdy grunt usuwa się jak kładka
Jest wtedy ktoś, kto trwa do ostatka
Ktoś, kto nie umie zdradzić - Matka
I serce jej, najczystsze z serc
A. Antoniewicz
Z jej rąk zmęczonych
urosły kwiaty,
Z jej dni zranionych
urodziły się daty,
Z jej serca miłość cały świat
objęła,
Z jej oczu rzeka łez spłynęła,
Z jej myśli książki się pisały,
Z jej ust polskie teorie wybiegały,
Z jej marzeń tablica się wyszyła,
Z jej szczęścia ja się urodziłam.
S. Wyspiański
Ona mi pierwsza pokazała księżyc
i pierwszy śnieg na świerkach,
i pierwszy deszcz.
Byłem wtedy mały jak muszelka,
a czarna suknia matki szumiała jak Morze Czarne.
K. I. Gałczyński
Żadna mądrość, której możemy nauczyć się na ziemi,
nie da nam tego, co słowo i spojrzenie matki.
W. Rabbe
Mamo, chciałbym ci przynieść latający dywan.
I kaczkę, która znosi szczerozłote jajka,
Żebyś żyła beztrosko - wesoła, szczęśliwa,
Lecz takie dziwy znaleźć można tylko w bajach.
Lecz dzisiaj za twe troski, trudy, poświęcenia,
Za twą miłość matczyną nigdy nie zachwianą
Mogę tylko twą szyję otoczyć ramieniem
I szepnąć ci do ucha: Dziękuję ci, mamo.
W. Grodzieńska
Dziękuję za twoje włosy
nie malowane na obrazach
za twoje brwi podniesione na widok anioła
za piersi karmiące
za ramiona co przenosiły Jezusa przez zielona granicę
za kolana
za plecy pochylone nad śmieciem w lampie
za czwarty palec serdeczny
za oddech na szybie
za ciepło dłoni na klamce
za stopy stukające po kamiennych schodach
za to że ciało może prowadzić do Boga
Ks. J. Twardowski
Gdy kto chce zamknąć w jednym tylko słowie
ogrom uczuć jasnych do granic ostatka,
niech przyklęknąwszy to imię wypowie
jedno, jedyne, przenajsłodsze...Matka
K. Dobrzyński
Mamo, w sercu Cię kołyszę, list do Ciebie piszę-śpiewała kiedyś Violetta Villas. I choć tradycyjnych korespondencji już nie praktykujemy to: kochaj Matkę póki żyje, póki serce mocno bije, bo jak serce bić przestanie… smutno będzie Ci…
Słowa do refleksji zamieściła:
Elżbieta Misiak-Gancarz